Rafał Blechacz zadebiutował w wiedeńskim Konzerthausie, potwierdzając ogromne wrażenie swojej pierwszej płyty. Gra on polskiego Chopina bez francuskich perfum. Tam gdzie to możliwe pozwala fortepianowi śpiewać melodią z wyrafinowanym rubato, utrzymując cały czas jasno określony rytm. Jego technika jest doskonała, ale nie jest celem samym w sobie. Dynamiczna, od delikatnego piano, sięga bez gwałtownych wybuchów do fortissima. Każdy utwór opowiadany jest jasno, a jednakże zachowuje tajemnicę. I to sprawia, że ten artysta jest tak niezwykły. Bowiem pianiści, którzy wykonują muzykę bez tajemnic, są jedynie rzemieślnikami sztuki.
Karl Loebl, Oesterreich, 20.11.2007